- ... - chciałem powiedzieć, że... - zawahałem się. Przecież na tym może ucierpieć nasza przyjaźń. - Ymm.. Czemu nie zabrałaś mnie ze sobą do J.B. ? - zmieniłem temat.
- O Jezu ! Przepraszam zapomniałam. Jutro Cię zabiorę. Przepraszam najmocniej. - przytuliła mnie.
- Dobrze, spokojnie. - odpowiedziałem.
Coś we mnie drgnęło chciałem ją pocałować, wyznać jej co czuję, ale z drugiej strony, bardzo się bałem, że coś schrzanię. Postanowiłem, że wyznam jej to później.
- Może pooglądamy jakiś Horror? - zapytałem.
- Pewnie! - ucieszyła się.
Zeszliśmy na dół i włączyliśmy film. Przygotowałem popcorn. Ten film był okropny.
Nastał moment napięcia. Ręce mi się pociły. Vicky ściskała moją rękę. Z telewizora wydał się przeraźliwy pisk. Vicky wskoczyła mi na kolana i przytuliła.
- Błagam wyłącz to! - prosiła mnie.
- Spokojnie, już wyłączam. - uspokoiłem ją.
Nagle do pokoju wpadł Harry.
- Vicky mogę Cię na chwilę prosić. - zapytał.
- Em.. No.. - przestraszyłam się trochę co on szykuje.
Poszłam z nim na taras. On wyjął gitarę i zaczął śpiewać.
"Who do you think you are.
Who do you think I am.
You only loved to see me breaking.
You only want me 'cause I'm taken.
You don't really want my heart.
No, you just like to know you can.
Still be the one who gets it taken.
You only want me when i'm taken.
Co on sobie myśli?! Że ja chcę do niego wrócić?!
- Co ty sobie w ogóle myślisz ?! - krzyknęłam.
- Jak to co ? Teraz Ci to zaśpiewałem. - oburzył się.
- Nie, nie chcę do Ciebie wrócić. - odpowiedziałam.
- I tak wiem swoje. Ja chcę żebyś wróciła.
- Ale ja nie chcę !
- Proszę. Na próbę.
Przytuliłam go i pocałowałam on to odwzajemnił. Nie powiem, cieszę się, że znowu jesteśmy razem. Harry zapewniał mnie, że mnie nie zrani, więc mu uwierzyłam.
*Rano*
- Nialler ! - krzyknęłam.
- Idę - odpowiedział smutny.
- Nie chcesz iść ? - zapytałam zatroskanym głosem.
- Nie, oczywiście, że chcę.
Wyszliśmy z domu. W samochodzie zapadła grobowa cisza, którą przerwał Niall.
- Pogodziłaś się z Harrym? - zapytał cicho.
- Tak. - odpowiedziałam ucieszona.
- Aha.. - odpowiedział smutno.
Nic nie odpowiedziałam tylko uśmiechnęłam się sztucznie.
Dojechaliśmy i szybko wysiadłam, miałam jeszcze 3 minuty..!
Weszłam i zaprowadziłam Nialla do Justina, natomiast ja poszłam do Sel.
- A więc jak układa Ci się z Niallerem ? - zapytała mnie.
- A.. y... my nie jesteśmy razem. - odpowiedziałam zaskoczona.
- Wyglądacie razem uroczo. - uśmiechnęła się. - A co z Harrym?
- No własnie, z nim teraz jestem. - uśmiechnęłam się sztucznie.
- A.. Dlaczego go tu nie ma?
- Em.. - trochę się zmieszałam. - No bo musiał gdzieś wyjść.
- A.. rozumiem.
Później rozmawiałyśmy na różne tematy, aż w końcu zaczęliśmy (ja z Bieberem) nagrywać. Było dość zabawnie. Niall wyglądał na smutnego, co ja gadam, na załamanego.
Po skończeniu zdjęć jak na dzisiaj poszłam z nim pogadać.
- Niall co się stało. - popatrzyłam mu w oczy.
- Tylko się nie załamuj. Jestem przy tobie. Rozumiesz?! Mi możesz zaufać...
- Niall gadaj co się stało!?
Wyciągnął z kieszeni swojego i'Phona i pokazał mi to zdjęcie:
- Liam mi to wysłał, bo powiedział, że musisz znać prawdę. To zdjęcie jest z dzisiaj rano. - przytulił mnie.
- Jak ja mogłam mu zaufać ?! - zaczęłam płakać.
- Kochana, uspokój się. - pocieszała mnie Sel. Chyba wszystko słyszała.
Po jutrze mam premierę teledysku. Jak ja mu spojrzę w oczy. Cholera wszystko spieprzyłam. Po co mu zaufałam. Dość ! Dzwonię do niego !
*rozmowa*
- Hallo ? - zapytał męski głos.
- Ty durniu ! - wydarłam się.
- Kotku, co się stało? - zapytał
- Gówno! Widziałam to zdjęcie!
- A...Ale...Vicky... wybacz mi...
- Może kiedyś w dalekiej przyszłości, zostaniesz moim kumplem, ale teraz nawet nie próbuj mnie przepraszać... Wszystko spieprzyłeś... Rozumiesz ?! ... - Sel wyrwała mi telefon i rozłączyłą się.
*koniec rozmowy*
- Idziemy dzisiaj do mojego apartamentu i robimy babski wieczór! - rozkazała.
- Ale.. - nie dokończyłam bo Selena znowu mi przerwała.
- Niall i Justin też będą, bo są prawdziwymi przyjaciółmi. Daniell i Eleanor też mogą wpaść.
- Alexis. Moja przyjaciółka. Może wpaść ? - zapytałam.
- Jasne. To u mnie o 19:00.
- Dobra.. Dzięki ! - krzyknęłam i poszłam do auta.
Niall przytulił mnie i powiedział, że nie mogę się załamywać.
Posłuchałam go. Kiedy weszłam do domu, zatkało mnie. Harry przyozdobił stół czerwonym obrusem i sam ubrany był w garnitur.
- Wybacz mi.. - podszedł do mnie i chciał pocałować.
- Nie! - krzyknęłam i przytuliłam się do Nialla prosząc żeby mnie stąd zabrał.
- Możemy chociaż zostać kumplami, albo przyjaciółmi? - zapytał.
- Znajomymi. - podałam mu rękę na zgodę..
Poszłam do swojego pokoju. Wiedziałam, że źle zrobiłam wybaczając Harremu, ale nie mogłam wiecznie go unikać. Dzisiaj coś zrozumiałam ... Kocham Nialla. Ale nie mogę mu powiedzieć... To zniszczy naszą przyjaźń..! Musiałam teraz skupić się na "babskim wieczorze", który organizuje Sel. Zadzwoniłam, więc do Alexis i zaproponowałam jej, żeby przyszła do mnie i razem się przyszykujemy. Ale ona odmówiła. Powiedziała, że idzie dzisiaj do chłopaka.
Wyszłam razem z Niallem z domu i pojechaliśmy do Seleny. Tam czekali na nas reporterzy.
Weszliśmy do jej apartamentu. Był spory. Mieszkała tam chwilowo, dopóki Justin nie skończy nagrywać nowej piosenki.
- Witajcie ! - zawołały dziewczyny (Danielle, Eleanor i Sel) oraz Justin.
- Hej - przywitaliśmy się.
Poszliśmy do salonu. Niall z Justinem poszli zagrać na konsoli w FIFE ... Eh ... dzieci ...
Chociaż my nie byłyśmy lepsze. Założyłyśmy pidżamy i urządziłyśmy bitwę na poduszki !!
W momencie kiedy pióra latały po całym pokoju Seleny, bo tam się przeniosłyśmy.
- Co wy tu !? ... - zaczął przerażony Justin.
- Em... Bitwa na poduszki.. ? - dokończył zdezorientowany Niall.
Zaczęłyśmy się śmiać i rzucać w nich poduszkami. Nie byli dłużni i też zaczęli w nas rzucać.
W pewnym momencie niechcący wylałam całą wodę z butelki na biednego Niallera.
Biedaczek miał całą mokrą koszulkę.
- Przepraszam ! - rzuciłam się na niego i chciałam pomóc wytrzeć bluzkę.
- Ekh... to chyba głupi pomysł. - powiedział Justin a ja teraz przejrzałam na oczy. Jak mogłam zetrzeć wodę z podkoszulki do której wszystko już wsiąknęło.
- No tak.. - zaczerwieniłam się.. Jaka ja głupia..!
- Przyniosę Ci koszulkę Justina. - zaproponowała Sel. Justin poszedł z nią a dziewczyny poszły do kuchni po przekąski.
Niall zdjął przemoczoną koszulkę. Zatkało mnie.. Zrobiłam się czerwona, przecież zakochałam się w nim i jeszcze teraz to.. Jest taki przystojny.. OMG ! Rozmarzyłam się. Podeszłam do drzwi już chciałam wyjść, gdy ktoś krzyknął.
- Vicky!! Ratuj!! - wydzierał się Niall.
- Jezu co ?!
Niall leżał w wannie nie mogąc wstać. Był w samej koszulce, znowu...
- Pomóż mi wstać, proszę.. - wyjąkał.
Podeszłam do niego, ale jak to ja niezdara poślizgnęłam się i znowu wylądowałam na nim.
Chcąc wstać Niall kopnął nogą w kran i przez przypadek go odkręcił. Byliśmy cali mokrzy..
- Pięknie. - zaczęłam się śmiać. On również.
Nie mogliśmy wstać, woda cały czas się lała, a ja leżałam oparta o jego tors... Nie powiem, podobalo mi się, tylko gdyby nie ta woda..
- Jezu!? Co tu się dzieję. - powiedziała Sel zakręcając wodę.
- Długa historia.. - odparłam.
Wstałam i owinęłam się ręcznikiem, który dała mi Sel. Dała mi również ubrania do przebrania, a zaraz po tym Justin dal Niallerowi bluzkę i wrócił się po spodnie.
Weszłam do łazienki. Stałam w samej bieliźnie, gdy nagle wszedł.. Niall.
- Oj.. Sorry - zaczerwienił się.
- Nie szkodzi - powiedziałam owijając się ręcznikiem. Też zrobiłam się czerwona.
Niall szybko wyszedł. Ubrałam się i wyszłam.
Kontynuowaliśmy wieczór. Niall ciągle się na mnie patrzył, ja na niego też.
Zrobiliśmy kilka fotek. Oto jedna z nich:
Zasnęłam nawet nie wiem kiedy, ale chyba nie tylko ja...
_____________________________________________________________________
Ciąg dalszy nastąpi...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :3
OdpowiedzUsuń~ Carrot Fan.
Dzięki..x3
UsuńSuper rozdział.. Dodawajcie szybko następny
OdpowiedzUsuńDZięki wielkie... ^^
UsuńDziekujemy ci bardzo :D. mam nadzieje ze beda 2 nexty i to juz jutro bo dzis nie wyrobimi xP
OdpowiedzUsuń