poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Rozdział 8 "Moja 18-nastka do dupy!"

***Oczami Alice***


Powoli otworzyłam oczy. Zobaczyłam uśmiechniętego Zayn'a. Przetarłam oczy, aby sprawdzić czy to nie sen - To nie sen..! Była 9:47. Wygramoliłam się z łóżka i zeszłam na dół, przygotować śniadanie. Zrobiłam naleśniki z bitą śmietaną i truskawkami. Na palcach poczłapałam do mojego pokoju obudzić Zayn'a. Uchyliłam drzwi i zobaczyłam... chwila, nic nie zobaczyłam. Zayn'a nie było.
- Zayn !!? - wydarłam się.
- Jestem w łazience !! - odkrzyknął.
- Jak skończysz zejdź na dół..! - wiedziałam, że układanie jego włosów może potrwać nawet 2 godziny, dlatego muszę uzbroić się w cierpliwość.
Ponownie zeszłam na dół. Włączyłam TV i zatkało mnie.
"...Jak widzą państwo młoda gwiazda umawia się z szatynką. Wczoraj byli na romantycznej kolacji, mamy również zdjęcia,które z pewnością pokażemy. Czy Perrie i Zayn, to już przeszłość? Kim jest tajemnicza dziewczyna? Czy ten związek przetrwa? O dalszych nowościach będziemy państwa informować." 
Z wrażenia wypadł mi pilot z ręki. Zaczęłam się drzeć.
- Zayn, k*rwa pośpiesz się !
- Co jest !? - wybiegł w samych bokserkach z łazeinki.
- Patrz !!
- K..K.. - jąkał się.
- Pomóc ?! K..K... Ku*wa!! Jaki debil zrobił nam te zdjęcia, twoje fanki mnie zniszczą. - zaczęłam panikować.
- Spokojnie. Ja... Wiesz... Boję się, że Periie... Ona jest bardzo wybuchowa...
- Zajebiście ! Twoja była mnie uszkodzi...
- Czekaj, spokojnie. Coś wymyśle...
- O zamknij się i podaj telefon !!
Zayn podał mi telefon, ja szybko wykręciłam numer do El. Pobiegłam na górę ubrałam pierwszy lepszy zestaw i zbiegłam na dół.
- Wychodzimy! - krzyknęłam i wybiegłam z domu.
Po 5 miutach do samochodu wsiadł Zayn. 
Chciałam pogadać z Eleanor i Danielle. Może one powiedzą jak to było z nimi... Czy fanki na nie najeżdżały itp... Po 10 minutach drogi byłam już pod domem chłopców, ponieważ tam były dziewczyny. Weszliśmy z Zayn'em do środka.
- Ja pierniczę !! - wydarł się Lou.
- Szybko !! - wydarł się Liam i pokazał palcem na schody.
- Ale... Co jest ? - zapytał zdezorientowany Zayn. 
- Nic..! - krzyknął Harry i pobiegł na górę, oczywiście wyjebał się kilka razy, ale to szczegół.
W domu panował zaduch i bałagan.
- Gdzie są dziew.... - nie dokończyłam bo Lou mi przerwał.
- W ogródku.
Poszłam szybkim krokiem do ogródka. Rzeczywiście Kim, El i Danielle siedziały na huśtawce i gadały.
- Hej..! - pomachałam im.
- Witamy panią Malik... - krzyknęły równocześnie, zmówiły się czy co..?
- Mam pytanie... El i Danielle czy was fanki tolerowały? - zapytałam.
- Hmm.. Mnie do dzisiaj nie tolerują, ale to nie są prawdziwe fanki. - zaczęła El.
- Prawdziwe fanki cieszą się szczęściem chłopców... - dokończyła Danielle.
- Czyli nie mam się o co martwić... - odetchnęłam z ulgą.
- A teraz opowiadaj jak było wczoraj... - uśmiechnęła się Kim.
- No więc... - już miałam zacząć opowiadać.
- Czekaj zrobię naszą ulubioną kawę i wszystko nam opowiesz.. (cytat z reklamy kawy..xD) - wybuchłyśmy śmiechem.
- ... - zaczęłam opowiadać, oczywiście nie obyło się bez komentarzy, ze strony dziewczyn.
- No, no... Zan się postarał. - skomentowała Kim.
- Yhm... - uśmiechnęłam się.
Pogadałyśmy jeszcze chwilę, ale przerwał nam głos Zayn'a.
- CO TO DO CHOLERY JEST ?!
Zerwałyśmy się z miejsca i pobiegłyśmy do domu. Dokładnie do pokoju Zayn'a.
Pokój wyglądał przeraźliwie. Czyli to chcieli przed nami ukryć...? Pokój był cały w bitej śmietanie, czekoladzie i wacie cukrowej.
- No.. bo...bo... była... bitwa, taka na jedzenie.. - jąkał się Niall.
- Sprzątać mi to !!! - Zayn był aż czerwony ze złości.
- Dobrze ... - przytaknęli niczym banda przedszkolaków.
Wszyscy wzięli się za sprzątanie. Ja podeszłam do Zayn'a i przytuliłam go. On odwzajemnił to całusem w usta.
- Jesteś najpiękniejszym stworzonkiem na Ziemi.. Kocham Cię. - przytulił mnie.
- Ja Ciebie też.
Staliśmy wtuleni w siebie i cieszyliśmy się, chwilą... Nigdy nie przypuszczałabym, że będę dziewczyną mojego idola. Jednak marzenia się spełniają... Ale czy to może być takie piękne, żeby było prawdziwe? Teraz nie mogę się nad tym zastanawiać.
- Co z tą imprezą? Moje urodziny, wasza rocznica, musimy się postarać. - puściłam im oczko.



***5 dni później***

Dzisiejszy dzień, jest jednym z tych ważniejszych. Dzisiaj wielka impreza, na którą tak czekałam. Kończę 18 lat !!! Obecnie malujemy się i ubieramy, ponieważ do imprezy jeszcze 2 godziny.
Postawiłyśmy na luz, ponieważ impreza ma być dłuuuga.

Mój zestaw:


Zestaw Eleanor:

Zestaw Danielle:

Zestaw Kim:



Wyrobiłyśmy się z samą porę, bo goście już przybyli. Weszłam do salonu i zobaczyłam pewną blondynę, przepraszam farbowaną lale. Zayn zawzięcie o czymś z nią rozmawiał. Podeszłam bo chciałam się przywitać, wtedy gdy Zayn mnie zauważył szybko odskoczył od niej i udawał, że jej nie zna. W końcu nie wytrzymałam i zapytałam Nialla kto to.
- Nialler nie wiesz co to za platik?
- Była Zayn'a. - wzruszył ramionami i wcinał dalej chipsy, które były na stole.
No tak. Perrie Edwards?! Nie, to nie może być prawda. Zayn ją zaprosił? Gdzie on jest? Te pytania krzątały mi się po głowie. Nagle na kogoś wpadłam, no tak to był Harry. Z nim chyba najmniej rozmawiałam. Popatrzył na mnie smutnymi oczami i mnie przytulił. Nie wiedziałam czy jest opity, czy coś mu się stało. Ale cóż, odwzajemniłam uścisk.
- Ha..Harry coś się stało? - zapytałam go niepewnie.
- Tak, tzn. nie. Nie ważne. Ale pamiętaj pijani ludzie, zawsze robią coś czego później żałują. - powiedział i chciał odejść.
- Hazza proszę. Powiedz co się stało. - chwyciłam go za rękę
- Ale... Obiecaj mi, że chociaż postarasz się, mu wybaczyć. Proszę. - łza zakręciła mu się w oku.
- Harry do cholery co się stało ?! - krzyknęłam.
- Patrz. - wyjął z kieszeni telefon i pokazał mi szokujące zdjęcie, na którym Perrie i Zayn całowali się. - Przed chwilą Liam przesłał mi to zdjęcie i powiedział, że mam Ci to pokazać i masz zrąbać Zayn'a. Ale proszę... on jest pijany... - jąkał się.
- Hazza. Co ja zrobiłam, że zawsze jak jest dobrze wszystko się pieprzy. - rozpłakałam się i oparłam głowę na torsie Harrego.
- Może chodźmy po niego, dopóki jeszcze nic się im nie stało. - pociągnął mnie za rękę.
Weszliśmy powoli do mojego pokoju. Zayn razem z Perrie, był na balkonie. Całowali się. W pokoju był ciemno, jedyne co ich oświetlało to światło księżyca. Załamałam się. Właśnie przyłapałam mojego chłopaka na zdradzie. Suche łzy zaczęły spływać po moim policzku, media się nie myliły, ten związek nie ma sensu. Usiadłam na moim łóżku i przytuliłam Harrego.
- Nie płacz, proszę. - pocieszał mnie. - Wiem, że to puste słowa, ale wszystko będzie dobrze. - przytulił mnie jeszcze mocniej.
W tym momencie z balkonu wyszedł z Zayn z Perrie, jak gdyby nigdy nic.
- A co tu się !? Zdradzasz mnie z moim najlepszym kumplem ?!! - wydarł się Zayn.
- Co...? - chwile mnie zatkało. - To ty zdradzasz mnie z Perrie. - myślałam, że go uderzę, dobra był pijany, ale to było przegięcie.
- Ja ?! Teraz to nie ma znaczenia, nie przeszkadzam wam... - miał już wychodzić, niestety promile sprawiały, że poruszanie było bardzo trudne.
- Mówiłam Ci, że to zwykła s*ka. - uśmiechnęła się cwaniacko blondyna.
- Co?! - nie wytrzymałam.
Wstałam z łóżka i mimo próśb Harrego uderzyłam Perrie z otwartej ręki w policzek.
- I kto tu jest s*ka ?! - wydarłam się.
- Nadal ty! I odpieprz się od niej! - krzyknął Zayn i podszedł do mnie. Uderzył mnie z liścia w policzek.
Rozpłakałam się jak dziecko.
- Dupek !!! - krzyknęła Kim, która wszystko obserwowała z progu drzwi. - Mówiłeś, że drugi raz jej nie zranisz !!!
- Nie twoja sprawa. - warknął Zayn.
- Chodź Lou zaniesiemy go do pokoju gościnnego ! - zawołał Liam.
Dziewczyny uporały się z Perrie i już po 10 minutach nie było jej u nas w domu. To była najgorsza osiemnastka jaką można sobie wymarzyć. Zayn zasnął natychmiastowo, przynajmniej z tego co mówił Li. Wszyscy wyściskali mnie i powiedzieli, że Zayn już tak ma jak wypije. Liam obiecał, że jutro z nim pogada. Wszyscy mnie wspierali. Niall, Harry i Kim zostali ze mną, a El, Danielle i reszta chłopaków zeszłą do gości.
- Dzięki, że jesteście ze mną, ale chodźmy na dół, bo chciałabym jeszcze jakoś naprawić tą imprezę. - jak powiedziałam tak zrobiliśmy.
Na dole panował totalny chaos. Na szczęście alkohol jeszcze był, więc impreza kręciła się w najlepsze. Około 4 godziny wszyscy rozeszli się do domów. Nie mieliśmy sił sprzątać, więc poszliśmy spać. Ja, Kim, Harry i Niall spaliśmy u mnie a reszta w pokojach gościnnych.
Obudziły mnie nieszczęsne promienie słoneczne wpadające do mojego pokoju. Dzisiaj czeka mnie rozmowa z Zayn'em. Bardzo się boję, że on wróci do Perrie. Jesteśmy ze sobą tydzień i bardzo na ze sobą dobrze...było. Wstałam i obudziłam resztę. Musieliśmy posprzątać. Na końcu wstał Zayn, którego nie budziłam. Zobaczyłam go i odwróciłam wzrok. Ten nie wiedząc o co chodzi poszedł do Liama. Po 15 minutach usłyszałam "Ja pier*ole" i inne krzyki, oczywiście z ust Zayn'a. Usłyszłąm tupot stóp, no tak to on schodził po schodach.
- Alice !! - wydzierał się. - Przepraszam !!
Nie mogłam tego słuchać. Pobiegłam do swojego pokoju i zatrzasnęłam drzwi. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam "Pink - Fucking Perfect"... To był dopiero początek pieprzonej rzeczywistości, która, ostatnio dała mi w kość...


----------------------------

Następny niestety najprawdopodobniej w środę.
Nie wiem czy jutro uda nam się dodać...
Z góry przepraszam..
POZDRO..Xd

-Veroo
-Ola   


17 komentarzy:

  1. wOw !!! Nie zle to CI wyszlo :**
    A jednak poradzilas sobie beze mnie xD. (bo ja akurat Ci pomagam...xD).
    Jutro ja sprobuje swoich sil [[moge, moge, moge, moge ??????^.^]] <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sama szlajasz sie po Zywcu to masz PrObLeMa XD Zastanowie sie....

      Usuń
    2. Taa.....i tak czy inaczej napisze bo ty moja droga (tak wlasnie TY) jutro bedziesz "szlajac sie" po zywcu i NIE zaprzeczaj :| ja napisze i bedzie WSZYSTKO OK :D :D
      wiec powiedz tylko TAK ^^ <3

      Usuń
    3. Nie !!! Ja napisze... Ale w srode..xS

      Usuń
    4. Ekhmm...*poprawka*...MY napiszemy<3

      Usuń
  2. Ten rozdział jest BOSKI!
    BOSKI, BOSKI I JESZCZE RAZ BOSKI!
    Ciekawość mnie zżera co dalej..
    Dodawajcie już dziś! :(
    Kocham <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz troche krucho z czasem... Ale postaramy sie jak najszyciej

      Usuń
    2. Olcia ogrombe dzieki ^^
      Veroo...noooom bedziemy musialy sie postarac ;))
      <3 <3 <3

      Usuń
  3. Zajebisty Rozdział ! *O*

    C a r r o t k a ~

    OdpowiedzUsuń
  4. boski blog;)
    zapraszam do mnie na all-need-you-love.blogspot.com
    love-is-not-just-words.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. DZIEKUJEMY WAM BARDZO ^^ <3
    jutro beda nexty ;)
    Jeszcze raz DZIEKI :D :D <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Woow, masz dziewczyno talent.
    Super Ci to wyszło.

    ZAPRASZAM DO MNIE !
    JEST 2 ROZDZIAŁ http://i-love-niall-horan.blogspot.com/
    PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO GO DODAWAŁAM.

    OdpowiedzUsuń